Wystąpienie Attaché obrony Rzeczypospolitej Polskiej w Królestwie Niderlandów płk Rafała Nowaka podczas uroczystości ponownego poświęcenia nagrobka plutonowego Edwarda Morchonowicza, 15 września 2023 r. Cmentarz Wojenny, Oosterbeek

Panie i Panowie!
Na nagrobku plutonowego Edwarda MORCHONOWICZA widnieje napis:

Plutonowy E. MORCHONOWICZ
3 BAON SPAD.
23 września 1944, Wiek 28
Polskie Siły Zbrojne

Dziś chciałbym, abyśmy wszyscy dowiedzieli się nieco więcej o anonimowej osobie, której tożsamość została ustalona dzięki badaniom niezależnego historyka Pana Mateusza MROZA, a następnie potwierdzona przez pracowników Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w Polsce.

Plutonowy Edward MORCHONOWICZ był żołnierzem 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej i brał udział w operacji Market Garden. Jego ciało zostało pochowane w grobie z prostym oznaczeniem:

Polski żołnierz Wojny 1939-1945
Wrzesień 1944 r.

i przez wiele lat czekał, ponad tysiąc kilometrów od ukochanego kraju, na tę właśnie chwilę, którą dziś uroczyście obchodzimy.
Edward MORCHONOWICZ urodził się 15 listopada 1915 roku w Żółkiewce, w powiecie krasnystawskim, położonym w południowo-wschodniej części Polski.

Po ukończeniu szkoły podstawowej w 1930 r. wstępuje do orkiestry 24 Pułku Ułanów w Kraśniku jako elew, czyli kandydat do służby wojskowej.
W listopadzie 1934 roku ochotniczo dołącza do pułku jako żołnierz, a następnie w 1935 roku kończy szkołę podoficerską.

W 1936 roku zostaje awansowany do stopnia kaprala, a następnie rozpoczyna służbę jako podoficer zawodowy. W 1937 r. kończy z wyróżnieniem kurs instruktorski w 3 Pułku Ułanów w Tarnowskich Górach.

Kontynuuje szkolenie i w 1938 r. kończy kurs warty honorowej w swoim pułku. Z tą samą jednostką bierze później udział w operacji na Zaolziu.

W kampanii wrześniowej 1939 r. wraz ze swoim pułkiem bierze udział w bitwach pod Jordanowem-Kasiną Wielką, Zegartowicami, Leszczyną, Pcimiem, Głogowem-Rzeszowem-Łańcutem, Radymnem, Jaworowem, Grzybowicami oraz w obronie Lwowa.

20 września 1939 r. przekracza granicę i zostaje internowany na Węgrzech.

W noc sylwestrową przybywa do Francji i zostaje żołnierzem 1 szwadronu 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Jego jednostka nie bierze jednak udziału w kampanii francuskiej.26 czerwca 1940 r. zostaje ewakuowany do Anglii i zostaje żołnierzem 24 Pułku Lansjerów (pancernego).

Na początku 1942 roku ubiega się o przeniesienie do nowo utworzonej Brygady Spadochronowej. Ponieważ jest bardzo dobrym instruktorem i żołnierzem, przełożeni odrzucają jego prośbę. Składa podanie ponownie. Jego podanie zostaje ponownie odrzucone.
Jak wynika z doniesień, celowo rozpoczyna kampanię picia i zachowuje się znacznie poniżej oczekiwanych standardów.

W rezultacie zostaje zdegradowany do stopnia kaprala i przeniesiony do 10 Batalionu Dragonów. Wreszcie, pod koniec 1942 roku, jego przełożeni pozwalają mu przenieść się do Brygady Spadochronowej, aby spełnić swoje od dawna odczuwane pragnienie.
Przechodzi szkolenie spadochronowe i otrzymuje odznakę skoczka spadochronowego nr 2669. W ciągu półtora roku odzyskuje swój poprzedni stopień plutonowego, a jego nowi przełożeni chwalą go za wzorowe wyniki.

Jego przyjaciele z Brygady zapamiętali go jako bardzo pogodną i przyjazną osobę.
Jego jedynym drobnym problemem, jeśli można tak powiedzieć, było jąkanie się podczas mówienia. Podobno ta dysfunkcja zawsze znikała, gdy śpiewał i grał na akordeonie.
Został również zapamiętany jako dumny kawalerzysta. Starał się ubierać jak kawalerzysta, nosząc spodnie motocyklowe i buty podobne do bryczesów i butów kawaleryjskich, zamiast regulaminowych spodni i obuwia wojskowego.

Podobno zawsze powtarzał żołnierzom, których znał ze swojego pułku kawalerii w Polsce: „Nie jesteście strzelcami, jesteście ułanami spadochronowymi”. O sobie powtarzał z dumą: „Nie jestem plutonowym, jestem wachmistrzem spadochronowym”.

Skoczył w Driel 21 września 1944 r. z samolotu Dakota, nr rejestracyjny 75.

W nocy z 22 na 23 września przeprawił się przez Ren z 36 żołnierzami ze swojej 8. kompanii na trzech pontonach.

Następnego ranka zajęli pozycje nad stawem u zbiegu Benedendorpsweg i Kneppelhoutweg.
Został znaleziony martwy po ostrzale artyleryjskim i moździerzowym.

Został pochowany przez swoich towarzyszy 70 metrów za pozycjami, jak podano w raporcie pogrzebowym.
W 1945 r. jego szczątki zostały przeniesione na cmentarz, na którym się obecnie znajdujemy, gdzie spoczęły w bezimiennym grobie.
Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Walecznych za wykazanie męstwa i odwagi na polu walki.

Panie i Panowie!

Dzisiaj świętujemy życie i służbę plutonowego, lub jak wolał być nazywany, wachmistrza spadochronowego Edwarda MORCHONOWICZA.
To już nie jest grób „Żołnierza Polskiego Wojny 1939-1945”, to jest grób plutonowego, wachmistrza spadochronowego, Edwarda MORCHONOWICZA i takie było jego życie, jakie znamy.

Dziękujemy za uwagę.