Recytacja wiersza

 
JAK SPADOCHRONIARZ…
Jan Zbigniew Raschké
(Fragment z bitwy pod Arnhem)

Pociski moźdierzowe
Jak osy rozjątrzone –
Kłuły żądłami śmierci.
Po każdej salwie
Leżały martwe snopki
Żołnierskich mundurów…
Podszytych krwi czerwienią .

Zachodzące rumieńcem słońce
Ze wstydem – chowało się –
Poza konarami wyszarpanych drzew.
Bo – cały dzień pomazany był
Purpurą krwi…

W okopie dwóch Polaków
Gościnność znalazł
Barczysty “Czerwony Diabeł “.
Schronił się, przed – jeszcze jednym
Z niezliczonych ataków niemieckich,
Gdyż uprzednio rozdawał –
Zgłodzonej braci żołnierskiej jabłka,
Te holenderskie, zerwane w nocy,
W sąsiadującym z laskiem – ogrodzie.

Nad schronem dwóch Polaków
Powietrze z trzaskiem zawyło,
Jak gdyby – piekielne podworza,
Chichotem tysiąca szatanów
Otwierały swe inferno.
I – chwilkę później nastąpiła
Ta – krótka, niepewna cisza,
Przerywana bolesnym jękiem.

Podskoczyliśmy z Frankiem,
By na miejscu zbadać sytuację –
“Czerwony Diabeł“ w zsuniętym
Na oczy berecie,
Boleśnie się uśmiechnął –
I – wargi lekko rozwarł,
Jakby chciał coś wyszeptać…
Lecz, słowa mu nie przeszły
Przez zranioną – pierś.
Zakrztusiwszy się krwią –
Na rękach nam skonał …

“Czerwony Diabeł “ – “Red Devil” – popularna nazwa bryt. Spadochroniarzy, noszących czerwone berety.
Żołnierze pol. 1 Sam. Bryg. Spad. nosili berety koloru jasno popielatego